Za mną duże zawody. Chyba nie można wyobrazić sobie lepszego sprawdzianu swoich umiejętności w operatorce, znajomości CW, przygotowania merytorycznego jak i sprzętowego jak CQWW CW, można je określić mianem krótkofalarskich mistrzostw świata. Jestem ogromnym fanem zawodów, w niejednych startowałem, zarówno tych krajowych jak i międzynarodowych, moimi ulubionymi jest Field Day Contest, kótry łączny aktywność outdoorową w radiem. Jednak zawody CW to zupełnie inna bajka, próbowałem już swoich sił w zawodach PGA, lecz to wszystko nie oddaje tego co dzieje się w tak dużych zawodach. Od czasu kiedy zacząłem swój romans z telegrafią minął już prawie rok, choć nadal uważam że słabo znam CW to jednak warto od czasu do czasu się sprawdzić. W tym celu pojechałem na klubowe ranczo SN7X, napaliłem w piecu gdyż już pogody nietęgie i zabrałem się za pracę. Wystartowałem w kategorii QRP z tylko jedną anteną, delta loop na pasmo 80m zawieszona jakieś 18m nad ziemią, za późno się zdecydowąłem by przyg